Gdy zaczynamy zastanawiać się nad tym, skąd biorą się kolejne problemy zdrowotne, infekcje, dolegliwości bólowe i nieprzyjemne objawy, uwagę kierujemy przede wszystkim na sposób żywienia. Choć najistotniejsze jest to, co gości na naszych talerzach, nie mniejszą wagę musimy przykładać do odstępów między posiłkami, ich objętości czy godzin spożywania. Jak o to wszystko zadbać?
Regularność jedzenia ma znaczenie
Zmieniając nawyki żywieniowe często zaczynamy nie od tej strony, co potrzeba. Zdecydowanie ograniczamy liczbę spożywanych kalorii, popadając ze skrajności w skrajność. Chcąc się odchudzić zaczynamy minimalizować liczbę posiłków, bo żyjemy w przekonaniu, że jedząc raz czy dwa dziennie, zaczniemy osiągać spektakularne efekty. Generalnie zamiast stopniowo i w sposób rozsądny zmieniać dotychczasowy sposób żywienia, robimy to nieumiejętnie, zbyt gwałtownie i dziwimy się coraz gorszej kondycji.
Przede wszystkim nasz organizm potrzebuje 4-5 posiłków dziennie, ale o mniejszych objętościach. Złudne jest poczucie, że coś się poprawi, gdy tę liczbę zminimalizujemy. Organizm chroni się przed utratą substancji odżywczych, składników, które będą mogły zostać zamienione na energię, dlatego przy braku pożywienia, zaczyna spalać mięśnie, a nie tkankę tłuszczową. Czy przygotowanie 5 posiłków na każdy dzień wymaga czasu i wysiłku? Tak, ale możemy oszczędzić zarówno tak cenny czas, jak i własny organizm, dostarczając mu znacznie lepszych składników, jeśli postawimy na catering dietetyczny. Na www.EatZone.pl znajdujemy propozycje menu, nie tylko dla osób odchudzających się, ale i tych, którzy chcą wreszcie zacząć zdrowo żyć.
Objętość i jakość posiłków
Najbardziej obfitym posiłkiem powinien być obiad, a tuż po nim śniadanie. Najmniej na naszych talerzach znajdować się będzie w porze drugiego śniadania, podwieczorku i kolacji. Obfitość obiadów i śniadań nie oznacza jednak, że porcja ma się nie mieścić na talerzu. Żołądek potrzebuje czasu na trawienie, podobnie jak i pozostałe elementy układu pokarmowego. Nie możemy go rozpychać, a jedząc powinniśmy kończyć w momencie, gdy czujemy lekki niedosyt. Sygnał o „najedzeniu” dociera do mózgu dopiero po jakimś czasie, a nie w tej samej chwili, co pokarm trafiający wprost do żołądka.
O jakości nie trzeba nikogo przekonywać. Kaloryczne i tłuste potrawy, dania ciężkostrawne, słodkie i słone przekąski, a do tego fast foody, to zabójstwo nie tylko dla układu pokarmowego, ale i wątroby, która zmaga się z nadmiarem toksyn pojawiających się w takich posiłkach. Jedzenie nie musi być wysoce kaloryczne, zajmujące całego talerza, by dostarczało energii, dawało poczucie najedzenia, a jednocześnie pozwalało odżywić każdą komórkę ciała.
Catering dietetyczny może być dla nas doskonałą nauką tego, w jaki sposób komponować swoje codzienne menu, ale i jakie porcje zjadać o konkretnej porze, która wyznacza typ posiłku. Oszczędność czasu przy przyrządzaniu, wreszcie nienależącym do nas, to tylko jedna z wielu korzyści omówionego cateringu.